piątek, 31 grudnia 2010

Okulary

-Zdejmij je, proszę - mówiła Dorota.
-Co ty gadasz?! Zwariowałaś?! - oponował Filip.

Słońce świeciło za mocno. Oczy ludzi nie były przyzwyczajone do takiego światła. Sprytni ludzie znaleźli jednak sposób na normalne funkcjonowanie. Wszyscy nosili przyciemniane okulary. Dzieci, dorośli, starcy, bogaci, biedni. Jednym słowem wszyscy. Zadowolona z siebie ludzkość mogła w spokoju iść swoją drogą.
Ale Świat już nie był taki sam. Przez przyciemniane okulary wszystko było takie ponure. Kolory przytłumione, kształty niewyraźne. Zmienili się także ludzie. Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Przez ciemne okulary nie widać oczu. Nie widać więc też uczuć. Nie widać radości, nadziei, smutku, łez, strachu... Ludzie zobojętnieli, przestali patrzeć sobie w oczy. Przestali w końcu zwracać na siebie uwagę. Świat stał się zimny.

-No ściągnij! Zobaczysz, że nic ci się nie stanie - dalej naciskała Dorota.
-Ale Słońce mnie oślepi - bronił się Filip.
-Nie bój się, może na początku będzie ci trudno, ale z czasem będziesz widział coraz wyraźniej.

Ściągnął. Ufał Dorocie. Wiedział, że ona go nie skrzywdzi. Początek rzeczywiście był ciężki. Oczy mu łzawiły, piekły go, całe były czerwone. Lecz po chwili już zauważył wielką różnicę. Kolory były jakieś inne, bardziej intensywne. Czuł się tak, jakby cały czas chodził w mroku, a dziś nagle zabłysło światło. Zobaczył też wielką radość w oczach Doroty...

bo jest coś jeszcze...

2 komentarze:

  1. Zaufanie, to jest to co pomaga wybrnąć nawet gdy wydaje nam się, że nie ma wyjścia. Ufając innym i Bogu jesteśmy w stanie przezwyciężyć własne słabości.

    Zdejmijmy nasze okulary i zobaczmy jak piękne jest życie i otaczający nas świat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać Twoją sympatię do imienia "Filip" ;)
    Zgadzam się z przedmówczynią ;)

    O czym będzie kolejna bajka?

    OdpowiedzUsuń