wtorek, 23 listopada 2010

Niekochanie

Filip wrócił ze szkoły. Dostał dziś uwagę, bo pobił kolegę. Ten nie chciał mu pożyczyć długopisu. Chłopak pokazał dzienniczek ojcu. Cały się trząsł, bo wiedział co zaraz nastąpi... I stało się... Ojciec zbił Filipa...
Wieczorem syn podszedł do ojca.
- Tato czy ty mnie kochasz? - zapytał.
- Oczywiście, że cię kocham. Czy czegoś ci brakuje? Masz tu dychę, idź kup coś sobie. Ja muszę zadzwonić do biura.
Filip odwrócił się ze spuszczonym wzrokiem. Poszedł do sklepu. Kupił papierosy dla taty...


Czy to jest właśnie miłość? Ojcze, matko odpowiedzcie sobie jak kochacie swoje dzieci?
"... Mam cudownych rodziców, bo przyjaciółmi moimi są..." mamo, tato dziękuję :) kocham was. 




bo jest coś jeszcze...